sobota, 31 sierpnia 2013

Czy tak już będzie do zachodu słońca?




Z nieukrywanym triumfem przyglądam się jak moja mama zbiera to co zasiała. Wciąż powtarzam, że żadna energia w przyrodzie nie ginie, wszystko co dajemy w świat wkrótce do nas wraca. Im szybciej to człowiek pojmie i przyswoi tym lepiej dla niego. Lepiej, wygodniej i bezpieczniej.

Gotowanie jak nic innego napawa mnie nadzieją i satysfakcją. Gotując czuje się na swoim miejscu- pewnie dlatego poszłam na kucharza. I mimo tego, że dziś mój bilans to dwa i pół naleśnika to gdy tak patrzyłam jak On przewraca je na patelce uśmiech sam cisnął mi się na usta. Właśnie takie cudownie zwyczaje chwile są piękne. To właśnie dla Niego muszę się starać, by nigdy nie przyszło Mu do głowy, że może znaleźć sobie kogoś lepszego.
Zauważył to, ze cokolwiek bym nie jadła trochę musze zostawić. To taka moja niepisana zasada, jeśli zostawię i nie będę głodna to znaczy, że porcja zawsze mogła być mniejsza. A im mniej tym lepiej.

Przemierzając szybkim krokiem pobliski park spoglądam na nieliczne pożółkłe liście leżące na trawnikach, czuje wrzesień w powietrzu, to nieuniknione. Chociaż kocham jesień całym sercem to za nic nie chce wracać do szkoły. Zgiełk, ciągły brak czasu, moja klasa, na samą myśl chce mi się płakać.

Od poniedziałku dokładne bilanse i ćwiczenia.
Miłego wieczorka!

5 komentarzy:

  1. Tak uwielbiam czytać Twoje notki ;3
    Trzymaj się ;*

    PS. Zrobiłaś mi smaka na naleśniki ;_;

    OdpowiedzUsuń
  2. Aż się miło zrobiło. Pięknie opisujesz to co Cię otacza. Chyba bardzo kochasz życie;)

    Trzymaj się chudo<3

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudownie, że masz taką osobę, która motywuje cię do działania i dla której wiesz, że warto się starać. Do tego to, jak umiesz to opisać sprawia, że od razu zrobiło mi się ciepło na sercu. Dobrze, że są jeszcze osoby, które dostrzegają takie codzienne, drobne chwile szczęścia.
    Co do szkoły, to przeżywam to samo. Postaraj się jednak myśleć pozytywnie, a na pewno wszystko będzie dobrze. Rok zleci szybciej, niż się spodziewamy.
    Cieszę się, że znalazłam twojego bloga. Będę wspierać :)
    Trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie dla Niego już jesteś idealna, ale... im bardziej pewna siebie jesteś tym lepiej dla Was :)

    OdpowiedzUsuń
  5. i tylko nie mów mi że chcieć to móc

    <3

    nie umiem niczego zostawić na talerzu. podziwiam. i fajnie że znowu jesteś. ;*

    OdpowiedzUsuń